Kiedy przestajesz być narzędziem, stajesz się świątynią.

Niech dzień dzisiejszy stanie się dniem, w którym nabierzemy głębokiego zrozumienia,

że od naszego podejścia do wszystkiego zależy wszystko.

Od niego zależy, jak potoczy się nasze życie w materii,

a przede wszystkim — jak my sami to życie przeżyjemy.

Każdy Człowiek, każdego dnia, podejmuje dziesiątki decyzji.

Ale czy kiedykolwiek zatrzymujemy się, by naprawdę zapytać siebie:

– Jak ta decyzja wpłynie na moją Duszę?

– Jak wpłynie na Duszę Fizyczności?

– Jak wpłynie na Dusze moich komórek?

– Jak wpłynie na moje zdrowie — a przez to na całe moje życie w świecie materialnym?

Bo każda decyzja niesie za sobą konsekwencje.

Nie tylko te widoczne od razu, ale także te głębokie, odczuwalne przez całe istnienie.

Kluczem jest podejście i analiza.

To one decydują o naszym zdrowiu psychicznym i fizycznym.

To one budują prawdziwe zrozumienie, czym jest dobrostan.

Dobrostan zaczyna się tam, gdzie Człowiek przestaje widzieć siebie jako narzędzie do funkcjonowania,

a zaczyna traktować siebie jak świątynię życia.

Dobrostan to stan, w którym Dusza, ciało i umysł nie walczą ze sobą,

ale współgrają w harmonii.

To wtedy Człowiek naprawdę żyje — w Pokoju, Miłości i pełnym Zrozumieniu.

Dziś więc zatrzymajmy się i spójrzmy głęboko:

Jakie decyzje podejmuję?

Jakie podejście buduję w sobie?

Bo od tego zaczyna się prawdziwe zdrowie.

Od tego zaczyna się prawdziwe życie.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewijanie do góry