Dusza nie naciska, nie wymusza, nie przerywa.

Nie kieruje Człowiekiem siłą.
To Człowiek sam musi się zatrzymać.
To my musimy dać sobie szansę, by dostrzec, że coś się do nas zwraca – delikatnie, bez słów, ale jednak wymownie.

Dlatego dzisiejszy dzień niech będzie kontynuacją tej pracy.
Skoro wczoraj udało nam się stworzyć przestrzeń refleksji,
dziś pogłębiajmy to, co się już rozpoczęło.

Dajmy sobie czas.
Dajmy sobie zgodę na uważność.
Otwórzmy się dalej na podpowiedzi Duszy, które być może już są – w prostych zdarzeniach, w wewnętrznych poruszeniach, w ciszy.

Niech to będzie ciągłość – nie jednorazowe działanie.
Bo rozpoznanie Duszy to droga, a nie moment.

I jeśli dziś mamy do niej choć trochę bliżej niż wczoraj – to już jest praca.
To już jest zbliżenie.
I to już jest Pokój.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Przewijanie do góry