
Współczesny Człowiek często zapomina, że ciało to nie narzędzie, nie zbiór organów i kości – ale inteligentna, żywa struktura energetyczna, która posiada świadomość i emocje.
Każda komórka ma swoją Duszę.
Każdy organ żyje, odczuwa, odpowiada na nasze emocje, myśli i działania. Kiedy traktujemy ciało instrumentalnie – przeciążając je, ignorując potrzeby, lekceważąc sygnały – nadużywamy Duszy, która je zbudowała. Zaburzamy harmonię, okradamy ją z przestrzeni do działania.
Ciało człowieka to nie „worek na kości”.
To święta przestrzeń energetyczna, która została zaprojektowana przez Duszę w zgodzie z prawami Kreacji. Jeśli nie jesteśmy pokojowi wobec własnych komórek, to jak mamy tworzyć Pokój na zewnątrz?
Zmiana podejścia jest nie tylko konieczna –
jest pilna.
Czas spojrzeć głębiej.
Czas zacząć czuć i widzieć więcej.
Bo Pokój zaczyna się wewnątrz – od relacji z własnym ciałem.